WYCIECZKA
KRAJOZNAWCZO- INTEGRACYJNA W REJON KOTLINY KŁODZKIEJ
W dniach 8-9 października Stowarzyszenie Trzebień
wybrało się na dwudniową wycieczkę w kierunku Kotliny Kłodzkiej.
Pierwszym zwiedzanym miejscem była wieś Sośnica
(zjeżdżając z A4 przed Kątami Wrocławskimi). Wieś słynąca z
kościoła Podwyższenia Krzyża Św. wybudowanego ok. 1244r.
Sośnicki
kościół, posiada unikatowe na miarę naszego kraju sanktuarium,
kaplicę wraz ze "Świętymi Schodami" (Santa Scala). Jest
to arcydzieło sztuki malarskiej i rzeźbiarskiej, stanowiącą
obecnie jego największą osobliwość i pamiątkę pobożności doby
baroku. W
1775 r. hrabina z Sośnicy Józefa von Würtz i Burg, udała się z
pielgrzymką do Rzymu. Po powrocie z Wiecznego Miasta postanowiła
wybudować przy kościele w Sośnicy "Święte Schody”, wg
wzoru Schodów rzymskich. 
Święte
Schody to replika Scala Santa przed bazyliką św. Jana na Lateranie
(są to podobno schody z pałacu Piłata, po których prowadzono
Chrystusa, sprowadzone w IV w. do Rzymu przez św. Helenę, matkę
cesarza Konstantyna). Święte Schody podobno posiadają cudowną
moc.
W schodach umieszczone są relikwie Świętych. Wchodząc na kolanach
i modląc się w swojej intencji można doznać np. cudu ozdrowienia.
Na
Święte Schody wchodzi się tylko podczas uroczystych nabożeństw.
Naszej Grupie udało się wejść poza regulaminem.
Kolejnym
zwiedzanym miejscem, niedaleko Kątów Wrocławskich był Grobowiec i
mauzoleum feldmarszałka Grebharda Lleberechta Bluchera księcia von
Wahlstatt w Krobielowicach pochodzący z czasów wojen napoleońskich.
Następnie
zwiedzaliśmy pałac w Krobielowicach w którym to marszałek
Blucher pomieszkiwał.
Budowla
pochodzi z okresu XVI-XIX wieku. Obecnie w pałacu znajduje się
hotel.
Na
trasie nieopodal Ziębic odwiedzamy kolejny cud architektury, Zespół Klasztorny Opactwa Cysterskiego w Henrykowie. Początki opactwa to
1222 rok.

W przepięknym obiekcie znajduje się Księga
Henrykowska" To klasztorna kronika pisana w latach 1268-73 przez
opata Piotra, a w 1310 roku uzupełniona przez anonimowego zakonnika.
To w tej "Księdze" zostały utrwalone słynne słowa,
które uznaje się za pierwsze zapisane zdanie w języku polskim -
daj teraz ja pomielę a ty odpocznij ("day ut ia pobrusa a ty
poziwai"?. Prócz suchych faktów księga henrykowska zawiera
cenne informacje o życiu społeczno - religijno - politycznym na
ówczesnym Śląsku.
Następnie
odwiedzamy malownicze miasteczko Paczków słynące z Kościoła p.
w. Św. Jana Ewangelisty. Monumentalny kościół góruje ponad
miastem i zwraca uwagę potężną wieżą i charakterystycznym
wykończeniem dachu w formie tzw. „jaskółczych ogonów“. Ta
potężna budowla uchodzi za najsłynniejszy kościół warowny w
Europie Środkowej i książkowy przykład gotyckiej architektury
sakralnej.
Kościół,
jak głosi tradycja, zbudowano w miejscu rozebranej drewnianej
świątyni. Budowę rozpoczęto w 1350 roku (trwała ok. 30 lat).
W
XVI wieku, w obawie przed tureckimi najazdami, kościół
przebudowano i ufortyfikowano, nadając mu funkcje obronne -
przekształcono dachy i dobudowano mury tarczowe zakończone attyką.
W południowej nawie postawiono okrągłą kamienną studnię, którą
w XIX wieku zwieńczono żelazną nadbudową. Według podań, w
studni tej - zwanej „tatarską” - mieszkańcy nie tylko czerpali
wodę, ale również, w razie ataku wroga, mogli znaleźć w niej
schronienie. Miasto
Paczków nazywane jest „polskim Carcassonne”, z uwagi na
znakomicie zachowany pierścień średniowiecznych murów obronnych o
długości 1200 metrów, z wieżami warownymi i basztami. Późnym
wieczorem lądujemy w Chwalisławiu. Agroturystyka w Parku
Krajobrazowym u Podnóża Śnieżnika zadziwiła wszystkich pięknem
przyrody, cisza, spokój. Niestety ten spokój zakłóciło
Stowarzyszenie ogniskiem które paliło się do późnych godzin a tańcom
i śpiewom przy akompaniamencie gitarowym nie było końca.
Nazajutrz
po wspólnym, późnym śniadaniu wyruszamy do Złotego Stoku.
Zwiedzamy dawną kopalnię Złota. To
tutaj zaczyna się prawdziwa podziemne przygoda. Kopalnia
Złota wraz z jedynym w Polsce podziemnym wodospadem oraz
Średniowiecznym Parkiem Techniki stanowi atrakcję unikatową w
skali europejskiej. Zobaczyliśmy dwie ekspozycje obejmujące dwie
sztolnie. W pierwszej z nich - „Gertrudzie" (500 m) -
podziwialiśmy unikatową kolekcję map geologicznych, dawne górnicze
instrumenty geodezyjne, tygle i piec do wytopu złota, bogatą
kolekcję skał, rud i minerałów z całego świata, zbiór pamiątek
związanych z 10-wiekową tradycją i historią wydobycia złota oraz
zapierający dech w piersiach skarbiec z 1066 sztabami złota.
W
drugiej sztolni - ,,Czarna” (700m) – oglądaliśmy ręczne kute
wyrobiska, zapoznaliśmy się z technikami górniczymi stosowanymi na
przestrzeni wieków, podziwialiśmy jedyny w Polsce podziemny
wodospad, odbyliśmy przejażdżkę podziemnym tramwajem, niektórzy
własnoręcznie wybili pamiątkową. Średniowieczny
Park Techniki, stanowi replikę średniowiecznej osady górniczej
wyposażonej w urządzenia skonstruowane w skali 1:1 na podstawie
rycin oraz opisów Georgiusa Agricoli. Jest to jedyna taka atrakcja w
Europie. Na terenie parku znajduje się Izba Pamięci pokazująca
historię miasta Złoty Stok. Kilka osób z naszej ekipy osobiście
testowała sprawność urządzeń.
Ostatnią
atrakcją związaną z kopalnią i wejściem pod ziemie jest
Sztolnia
Ochrowa.
To ciekawe i zarazem tajemnicze miejsce. Odkryta została stosunkowo
niedawno. Obecna właścicielka kopalni zdobyła dokumenty w których
wspomniane było źródło wody mineralnej. Gdy rozpoczęto
poszukiwania okazało się, że jest tam też sztolnia pochodząca z
XVI wieku. Udało nam się zwiedzić tą sztolnię. Przed wejściem
jest kranik z wodą źródlaną – arsenowo – żelazową.
W
Sztolni Ochrowej skała ma charakterystyczny kolor ochry,
pochodzących od związków żelaza.Od
naszego przewodnika dowiedzieliśmy się sporo o tym, jak odkryto to
miejsce i o pracach mających na celu wypompowanie wody z zalanego
szybu. Woda niestety powróciła, ale wydobyto sporo dawnych narzędzi
i drewnianą pompę nazywaną Kunszt. Jak widać i średniowieczni
górnicy przegrali walkę z wodą w tym szybie.
Pełni
wrażeń późnym wieczorem jesteśmy w domu.